wtorek, 31 stycznia 2012

Pociągi pancerne

Pociąg pancerny "Śmiały" (PP Nr 53). Uzbrojony w 2 haubice 100 mm, 2 armaty 75 mm i 19 ckm-ów. W kampanii wrześniowej walczył od 1 do 20 września 1939 r. Wsławiony w Bitwie pod Mokrą gdzie wspierał 4 Szwadron 21 Pułku Ułanów, pomagając odeprzeć atak niemieckiej 4 Dywizji Pancernej.

Drugi pociąg to "Danuta" (PP Nr 11). We wrześniu 1939 był uzbrojony w 2 haubice 100 mm, 2 armaty 75 mm i 22 ckm-y.

Produkcja obu modeli to oczywiście Oddział Ósmy, śmiem twierdzić, że to ja swoimi "sugestiami" zdołałem sprowokować Marcina z O8 do ich stworzenia :) . Ale jak by to nie było modele są wspaniałe, mam nadzieję, że nie zniszczyłem ich za bardzo swoim nieudolnym paćkaniem. Malowanie trójkolorowego kamuflażu to dla mnie czarna magia.
Pociągi są częścią projektu gry w FoW w skali 3 mm. Ale mam nadzieję dopasować je też do Blitzkrieg Commandera

niedziela, 8 stycznia 2012

Jeszcze kilka poprawek

Konwertowania ciąg dalszy, nowe delie to za jakiś czas bedzie moja specjalizacja :)


Tu natomiast zmiana była konieczna ze względu na źle odlaną szablę, która odpadła po dotknięcie. I tym sposobem pan brat dostał obuszek.


Praca wre, opiłowałem następne dwie chorągwie, kilku kozaków też dostanie nowe delie i pójdzie do fryzjera. Jak patrzę na te 90 srebrnych lalek na stole, to mnie trochę przerażenie bierze, kiedy ja to pokoloruję, ale jak skończę - to podstawa podjazdu będzie gotowa do pierwszego zwiadu. A pierwsze testy gry mamy ustalone w następnym tygodniu.

poniedziałek, 2 stycznia 2012

Pan Borzęcki i jego delia

Werbowana chorągiew należała do Pana F.Myszkowskiego a dowodził nią P. Borzęcki.

A że GS jeszcze nie zastygł, poprawiłem rękawy, wydłużyłem je i zwęziłem futro na mankiecie.

Małe przeróbki

Zaczynam prace nad następną chorągwią niezbędną do podstawy podjazdu w grze Ogniem i Mieczem - będzie to druga chorągiew kozacka.
Ale zanim zaczną malować, po konsultacjach z fachowcami postanowiłem figurki nieco poprawić. Po pierwsze idą do fryzjera, tak aby ich szlacheckie łby były odpowiednio podgolone, a chorągiew nie wyglądała jak rodowa Kiemliczów. Po drugie zrobię im kilka przeróbek strojów, oczywiście na miarę moich możliwości. Praca z green stuffem to dla mnie jednak jeszcze wyzwanie. Wyrzeźbić coś na figurce to coś więcej niż zalepianie ubytków i robienie futrzanych płaszczy krasnoludom - jak to za dawnych lat bywało :)

Ale do rzeczy, pierwsza przeróbka dotyczy chorążego chorągwi - dostał dłuższą delię z rękawami.


Natomiast Rotmistrz dumnie prezentuje się w delii z długimi rękawami obszytymi futrem i nowym kołnierzem.


Całość opisu brzmi prawie tak głupio jak na jakimś Pudelku czy jak tam zwą te plotkarskie stronki :) . Ale mam nadzieję, że nie wyglądają podobnie lub co najmniej jak Orkowie z Warhammera.